Plany na przyszłość

Ostatnio na lekcji przedsiębiorczości nasza wychowawczyni podjęła temat rozwoju zawodowego i wymarzonej pracy, jaką każdy z nas chciałby w przyszłości wykonywać. Tradycyjnie, wśród chłopaków przeważały zawody związane z mechaniką samochodową, sportem, informatyką czy prezesowaniem w jakiejś bliżej nieokreślonej firmie – jednym słowem, zawody albo związane z naszymi pasjami i hobby, albo zawody dające duży prestiż i niemałą miesięczną pensję. Dziewczyny chciałyby zostać nauczycielkami, lekarzami, kosmetyczkami, oraz ku mojemu zaskoczeniu, sekretarkami i asystentkami.

Ciekawe skąd wziął im się pomysł na te sekretarki i asystentki, asystentka Gorzów Wielkopolski. Pewnie naoglądałby się jakichś dziecinnych amerykańskich filmów lub brazylijskich seriali. Moim zdaniem nie ma sensu podejmować pracy, która daje mało pieniędzy – taki lekarz czy prawnik to co innego. A asystentka? Tylko parzy kawę i ładnie wygląda. Moje informacje na temat pracy asystentki nie są wyssane z palca – wiem to wszystko, bo moja kuzynka od paru miesięcy pracuje jako asystentka w pewnej gorzowskiej firmie. Za każdym razem jak się spotkamy opowiada jaka jej praca jest nudna i jak mało w niej zarabia. Z tego co opowiadała, miesięcznie zarabia coś koło dwóch tysięcy złotych, które ledwo co wystarczają na podstawowe potrzeby i jedzenie. Chyba muszę porozmawiać z koleżankami i przekazać im swoją cenną wiedzę. Oczywiście nie za darmo. Zawsze podobała mi się Kasia – może w końcu, w zamian za informacje, umówi się ze mną na randkę?