Mój sposób na sukces

Bydgoszcz to największe miasto województwa kujawsko-pomorskiego, cechujące się jednocześnie jednym z najniższych odsetkiem osób bezrobotnych w regionie.  Z tego powodu od początku wiedziałam, że znalezienie zatrudnienia w zawodzie asystentki w tym mieście nie będzie dla mnie większym problemem.

Poszukiwania pracy rozpoczęłam od porządnego przeczytania mojego starego CV i napisaniu nowego życiorysu, który swoją formą i treścią będzie wyróżniał się na tle dokumentów aplikacyjnych innych osób. Postawiłam na wesołe, wiosenne kolory i ciekawą grafikę. Wiedząc, że w tym zawodzie ważny jest wygląd zewnętrzny, załączyłam swoje nowe, korzystne dla mnie zdjęcie dowodowe.

Następnie, zaczęłam intensywnie przeglądać ogłoszenia znalezione w prasie i w Internecie, asystentka Bydgoszcz. Wysyłałam swój życiorys i zindywidualizowany list motywacyjny na każdą ofertę, która wydała mi się ciekawa. Zajęło mi to trochę czasu, jednak wiedziałam, że nie ma innego sposobu na znalezienie zatrudnienie pracy niż całkowite poświęcenie poszukiwaniom.

Wiedziałam, że pod względem wykształcenia i kwalifikacji jestem kandydatką idealną – miałam ukończone studia wyższe na kierunku administracji, a przez dwa lata pracowałam w zawodzie sekretarki. Angielski znałam jako tako, jednak moją dobrą stroną był język niemiecki. Już po tygodniu byłam umówiona na trzy rozmowy kwalifikacyjne, do których przygotowałam się tak dobrze, jak było to możliwe. Wiedziałam, że przy odrobinie szczęścia przynajmniej jedno ze spotkań zaowocuje ofertą pracy. Nie pomyliłam się – po dwóch tygodniach poszukiwań miałam nową pracę i to taką, która bardzo mi się podobała!