25

Ciekawa rywalizacja

W całym swoim dotychczasowym życiu brałam udział w kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych, z których w pamięci najbardziej utkwiła mi jedna. Tuż po studiach administracyjnych rozpoczęłam poszukiwania pracy w moim rodzinnym mieście – w Dąbrowie Górniczej. Jako, że chciałam powiązać zdobyte wykształcenie z karierą zawodową poszukiwałam czegoś związanego z pracą w biurze. Takim sposobem natrafiłam na ogłoszenie skierowane do asystentki prezesa, asystentka Dąbrowa Górnicza.

Zachęcona niewielkimi wymaganiami oraz obietnicami niezłych zarobków przesłałam swój życiorys i czekałam na rozwój wypadków. Gdy zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną, byłam przekonana, że na jednym etapie rekrutacji się skończy, a już po pierwszym spotkaniu będę wiedziała, czy udało mi się dostać pracę czy nie. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że pierwszy etap jest zaledwie rozmową wstępną, a po nim czekają mnie dwa kolejne – indywidualne spotkanie z prezesem i sprawdzian praktyczny. Nie wiedziałam czy nie powinnam się wycofać, jednak stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia.

Pierwszy i drugi etap przeszłam bez problemu, na ostatnim – sprawdzianie praktycznym zostały zaledwie dwie osoby. Wielkie było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że moim rywalem jest mężczyzna – zawsze myślałam, że prezesi wolą pracować z asystentkami.

Sprawdzianem praktycznym okazał się jeden dzień praktyki w charakterze asystenta prezesa w firmie. Na podstawie ogólnego wyniku sprawdzianu miał być wyłoniony zwycięzca. Bardzo liczyłam na wygraną i starałam się wykonywać wszystkie obowiązki perfekcyjnie, jednak nie uniknęłam kilku wpadek. Chyba mojemu rywalowi poszło lepiej, bo to on dostał propozycję pracy.

0 485
Avatar for Anna
Anna

Napisz komentarz