Stereotypowe podejście do zawodu asystentki

Nie rozumiem, dlaczego w oczach większej części naszego społeczeństwa stanowisko asystenckie jest stanowiskiem typowo damskim? Przecież mężczyzna, ze swoimi rozwiniętymi umiejętnościami logicznego myślenia i dobrą organizacją pracy własnej może być tak samo dobrym, a kto wie czy nawet nie lepszym asystentem zarządu niż kobieta, asystent Radom.

Nie ukrywam, że praca asystenta jest tym, co najbardziej by mi odpowiadało, jednak w obliczu uprzedzeń i panującego stereotypowego stosunku do facetów pracujących w biurze znalezienie zatrudnienia jest dla mnie zadaniem bardzo trudnym i wymagającym wielu poświęceń, zabiegów  i ciężkiej pracy.

Wydaje mi się, że preferencje co do zatrudniania kobiet na stanowiskach asystenckich biorą się z tego, że zazwyczaj większą część zarządu stanowią mężczyźni, a mężczyźni z natury wolą pracować  z asystentkami niż asystentami – przynajmniej jest na co popatrzeć, gdy przynoszą im kawę i załatwiają z nimi wszelkie zawodowe sprawy. Wiem, że jestem trochę cyniczny w tym, co mówię, jednak naprawdę wydaje mi się, że w moim przypadku znalezienie zatrudnienia byłoby najłatwiejsze w firmie zarządzanej przez kobietę, która z kolei mogłaby popatrzeć na mnie.

Asystent jest osobą, która często reprezentuje członków zarządu  i towarzyszy im w spotkaniach biznesowych. Jako, że we wszystkich aspektach życia musi być zachowana jako taka równowaga, tak i w sferze zawodowej nie można pozwolić, by na posiedzeniu znaleźli się sami mężczyźni – musi znaleźć się na nim przynajmniej jedna lub dwie kobiety.